Schronisko dla zwierząt w Białymstoku

agnieszka199

Żebyście się nie dziwili to na początku wspomnę, że mieszkam w domku jednorodzinnym, a nie w bloku Razz

Miałam dawno temu dwie nierozłączki Laughing

(parkę), ale jak jedna uciekła to młodsza siostra wypuściła drugą żeby leciała "szukać żony" Sad

Historia zabawna tylko papużek szkoda. Po nierozłączkach przyszła kolej na nimfy perliste Very Happy

Też papużki: żyją ok 20 lat i można nauczyć je mówić Smile

Jedna uciekła bo ktoś nie domknął drzwi, kolejna zdechła :/ Obecna parka chowa się świetnie Very Happy

Lulek i Ziuta nawet kilka razy mieli młode, ale w domowych warunkach nie udało się nam ich wychować Sad

Maluchy karmiliśmy strzykawką nawet po kilka razy dziennie, ale bez skutecznie Sad

Sympatyczne stworzonka Very Happy

Oprócz stworzeń latających mam królika imieniem Tołdi (zabranego kiedyś od znajomego od stolarza, ponieważ zwierze nie mogło przebywać w tak zapylonych pomieszczeniach, a alergia dziecka w/w człowieka uniemożliwiała trzymanie zwierzęcia w domu), żółwia imieniem speedi (którego tato uratował kiedyś z pod kół samochodu w okolicach jednego z bazarów ) Mr. Green

4 myszki japońskie Smile

akwarium o pojemności 200l i dwa psy Smile

Pierwszy to owczarek niemiecki imieniem Bej (ok 7lat Smile

) i Aza (4tygodniowy mieszaniec owczarka niemieckiego wzięty kilka dni temu ze schroniska Smile

)
Wspomnę jeszcze, że mój tato jest hodowcą gołębi Smile

90 skrzydlatych stworzeń co dziennie oblatuje moje podwórze kilkadziesiąt razy, trochę brudzą, ale, niektóre są naprawdę cudowne Very Happy

W naszym domu każde stworzenie znajdzie swój dom Smile

Jestem przyzwyczajona do obowiązków związanych z opieką nad zwierzętami Smile

Stworzenia są tak kochane, że czynności związane z nimi są przyjemnością, a nie obowiązkiem Cool

Mam 17 lat i bardzo chciałabym zostać wolontariuszką?? Czy byłoby to możliwe?? Jeśli tak to jak się do tego zabrać??

Agnieszka Very Happy

Kalia

a wiecie gdzie u nas w mieście można kupią Arę?

Fernia

ja nie za bardzo przepadam za ptakami, jedynie co to kocham papugi, wręcz ubóstwiam je wszystkie!

Czeko

a ja nie przepadam za ptakami, moja siostra ma papugi, ale ich po prostu nie znoszę!

Remi

ja miałem kiedyś papugę, ale mi uciekła i od tego czasu nie znoszę wszystkich ptaków!

Kaspi · Wysłany: Czw 12:50, 19 Mar 2015 Temat postu:

Ja uwielbiam ptaki. Sprawia mi dużo radości jak zawsze rano słyszę jak śpiewają, aż się chce człowiekowi żyć. W zimę również staram się jak najczęściej dokarmiać ptaki

Matka102

Ja mam dwie papug faliste. Jedna z nich uciekła. Jednak po tygodniu wróciła i teraz siedzi cichutko. Poharcowała z wróblami i ma dość