Schronisko dla zwierząt w Białymstoku

Izabelka

Ojej ale piekne..... OoOOooooOOOOoooOOOoooOO !!!!!

Emila

anna1102

Przesłodkie maleństwa. Very Happy

isabella7272

czy pieski sa zdrowe?

Emila

A skąd takie pytanie? Wink

W schronisku jest weterynarz, wszystkie szczeniaki są odrobaczone i zaszczepione (przynajmniej, kiedy chodziłam na wakacjach w każdy dzień tygodnia, to dwa razy w tygodniu był wet i szczepił i obrobaczał wszystki szczeniaki, myślę, że nadal tak jest). A na chore nie wyglądają xD Wręcz przeciwnie Smile

anna1102

To fakt, te psie dzieciaczki nie wyglądają na chore. Raczej na bardzo nieszczęśliwe i spragnione kochającego domku.

anna1102

I co ze szczeniaczkami?

Emila

Na podanym wątku na Dogomanię, masz cotygodniową aktualizację Smile

justyslopez

Mam inne zdanie co do zdrowia tych pieskow. Moja kolezanka byla calkiem niedawno w schronisku ( zreszta ja tez bylam ale wczesniej niz ona) i widzialam co sie dzieje z pieskami. Maja okropna biegunke, bardzo wodnista widac ze sa oslabione ( prawdopodobnkie odwodnione), niekt6ore nawet nie mialy sily zeby wyjsc z poslania, jak ktorys probowal wstac to trzesly mu sie lapki i sie chwial:( Wiec nie moge powiedziec zeby te pieski byly zdrowe Sad

I przykre jest to ze wszyscy uwazaja ze jest OK.

Colie

To co piszesz jest przerażające Sad

Wszystkie szczeniaki takie były? W ostatnią sobotę jeszcze żwawo biegały po szczeniakarni i nie zauważyłyśmy u nich żadnych objawów chorobowych.
Cóż, szczeniaki są żywione chappi, bo schroniska nie stać na lepszą karmę, a wiadomo jakie jest chappi. Może stąd te koopy?
Psy na pewno są odrobaczane i szczepione, bo same nie raz pomagałyśmy w tym weterynarzowi.
Naprawdę nie wiem dlaczego takie były Sad

Biedne maluchy, jeśli dopadło je jakieś choróbsko ;<

Emila

Właśnie, kiedy byłaś i które szczeniaki się chwiały Surprised

? Co do tej biegunki, to chyba nie ma się co dziwic, szczeniaki niestety nie jedzą frykasów ;( Ale ODWODNIONE i CHWIEJĄCE SIĘ na nóżkach? Żaden psiak z tych wstawionych na Dogomanię nie ma takich objawów.

justyslopez

Emila: Bylam kilka dni temu ... i naprawde wygladaly na odwodnione....
Colie: Byc moze to od chappi...moj pies tez mial po czapi biegunke ale nie az taka Sad

Postaram sie przywiesc do schroniska karme dla szceniakow ale to troche pozniej bo teraz robimy zbiorke Smile

sunlight

A czy te szczeniaki dostają karmę dla szczeniaków?? czy dla psów dorosłych?? Z tego co wiem nie ma chyba karmy Chappi Junior... Dowiedzialam się ze schronisko wlasnie potrzebuje karm dla szczeniaków... Więc postaramy się coś kupic za zebrane pieniądze. Ale przywieziemy to raczej około grudnia...

sunlight

A i chcialam się jeszcze zapytac kogoś kto bywa częściej niż ja w schronisku o jamnikowate szczeniaczki... a mianowicie o taką czarną sunię... Jest jeszcze w schronisku?? Były jeszcze dwa jaśniejsze i taka ciemna sunia, która strasznie rozrabiala, w ogóle to ile z tych jamnikowatych szczeniaków jeszcze zostało? Znajoma jest zainteresowana wzięciem szczeniaczka ze schroniska... tylko że chodzi jej o pieska który nie bedzie duży... najwyżej taki do kolana, bo ona mieszka w bloku i martwi się że duży piesek będzie się męczył w małym mieszkanku.

Emila

Szczeniaki praktycznie codziennie się zmieniają, dochodzą nowe, te które były zostają adoptowane. Ostatnio byłam w sobotę i wspomniana przez ciebie suczka jeszcze była. Oprócz niej kilka innych szczeniaków (różnych płci, które też raczej nie będą duże). Jeśli jest chętna na dopcję to niech przyjedzie, rozejrzy się, wydaje mi się, że będa szczeniaczki, które spełnią jej kryteria. W ostatnią sopbotę bły takie oto cudeńska, które nie powinny byc wielkimi brytanami Wink

:

Dwie prześlicznie umaszczone dziewczynki:

Rodzeństwo (tricolorowa suczka i czarny piesek):

Wspomniane przez Ciebie jamniczki (3 suczki):

[/img]http://img515.imageshack.us/img515/7090/czarnobiaa2nc2.jpg[/img]

Siódemka płci nieznanej, która powinna już byc gotowa do adopcji:

I dwa maleństwa (płec nieznana), które będą bardzo malutkie (coś wielkości york-pudel miniaturowy):

Proszę się nie sugerowac wielkością przebywającej z nimi suczki, gdyż ona nie jest ich matką, tylko mamką.