Schronisko dla zwierząt w Białymstoku

yup

kilka tygodni temu widzialam pieska-wysokiego, czarnego z zielona obraza lezacego, na ulicy na rogu sienkiewicza/lipowa przy sklepie "nike". dzis idac ulica tez go widzialm w tym samym miejscu. tak mi go szkoda!!!!na pewno sie komus zgubil i sie blaka tylko!widzialm ze nie jest agresywny bo jakas dziewczyna podeszla do niego i polozyla mu gazety na chodniku zeby mu bylo "cieplej" a on tak przyjaznie merdal ogonem.moze jest zaczipowany??moze wlasciciel go szuka?

Emila

nikt jej nie szuka. jest bezdomna i jest tam już conajmniej rok. ostatnio był jakiś epizod w jej życiu, że ktoś ją adoptował, wysterylizował, ale czarna uciekła... nie chcę nic więcej mówic, żeby jakiś plotek nie szerzyc. na dogomanii jest w jakimś wątku wszystko opisane.

dydelfka

NO niby tak, ale ja też tę sunię często widuję i martwię się, że w niebezbiecznym miejscu się usytuowała. Napisałam do TOZu, wiem,ze podobno w Porranym był artykuł. Moze jeszcze Wyborcza? Na pewno ktoś by się nią zajął. JEst bardzo przyjacielska. Ja pracuję zby długo, mam swojego psiaka chorowitego i serce mi się kraje, gdy ją mijam. Wiem,że może ona się już do wolnosci przyzwyczaiła, ale wiadomo, jacy są ludzie...lepiej by było, gdyby miała opiekuna:)

yup

mi tez jej szkoda, zawsze taka zwinieta w kulke lezy...ale ze wlasciciel jej nie moze znalezc? skoro tak glosno o niej bylo? i mozna ja czesto spotkac w centrum. jej wlasciciel nie bywa w centrum? a moze po prostu moze jej nie chce znalezc...

Emila

Myślisz, że ona ma właściciela? Szczerze to w to wątpię. Pewnie jest jedną z tych budowlanych czy osiedlowych szczeniaków...

Izabelka · Wysłany: Sob 18:36, 01 Mar 2008 Temat postu:

Rzeczywiście artykuł w porannym był... Suńka pod Nikeiem leży z rok na pewno =/ Ale właścicieli raczej niema. Ludzie ją czymś tam karmią, a przez ten rok jakoś pod samochód nie wpadła, więc chyba niema najgorzej. Ale dobrze by było żeby ktoś ją przygarną. Smile

yup · Wysłany: Sob 12:38, 08 Mar 2008 Temat postu:

no to kto jej nalozyl obroze?;> w ogole ona taka przyjacielska jest ostatnio jak szlam to stala i merdala ogonem i lasila sie zeby ktos ja poglaskal

Erin · Wysłany: Sob 13:40, 22 Mar 2008 Temat postu:

A TOZ nie zareagował?
NIe proponowali pomocy w szukaniu domu? Sad

Izabelka · Wysłany: Nie 13:35, 23 Mar 2008 Temat postu:

Nie jestem pewna ale podobno ktos z TOZu sie interesowal sunka ale jakos efektow nie widze... Sad

Emila · Wysłany: Nie 19:33, 23 Mar 2008 Temat postu:

Ten pies to pies, który jest psem wolnym, jakkolwiek to brzmi. Jeśli miałby zamieszkac u pierwszej lepszej osoby, to ani ta osoba sobie z nim nie poradzi, ani pies nie będzie tam szczęśliwy. Potrzebuje kogoś, kto ma doświadczenie z takimi psami, wie jak mu pomóc się zresocjalizowac. Ten pies nawet nie wie co to smycz.

Nie wiem czy czegoś nie przekręcę: suńka ma swoją karmicielkę, która o nią dba, karmi, opiekuje. To właśnie ta pani, kiedy Czarnulka pierwszy raz trafiła do schroniska, znalazła jej DT, tylko, że ten DT był nie taki, jak powinien. Suczka podobno mieszkała gdzieś w jakimś garażu, czy na nieogrodzonym podwórku. Została tam wysterylizowana. Potem znowu trafiła na ulicę, skąd powtórnie do schroniska. Od niedawna znowu jest na ulicy...

Jak coś przekręciłam, to proszę mnie poprawic. Wszystko jest opisane na białostockim wątku na Dogomanii.

yup · Wysłany: Śro 15:17, 26 Mar 2008 Temat postu:

ja przechodzac czasami lipowa widze ze zawsze ma jakies jedzonko i poslanie, dobrze ze ktos o nia dba ale i tak jest mi jej szkoda:( zeby tylko nikt jej krzywdy nie zrobil bo sa rozni ludzie...

Erin · Wysłany: Śro 20:14, 26 Mar 2008 Temat postu:

Jedzenie i spanie ma, ale budki np. nie Sad

I śpi na tym chłodzie.

yup

nie wiecie czemu suczka teraz zmienila miejscowke? ktos ja stamtad wygonil? bo teraz ja widuje tam przy pominku pilsudskiego. i wczesniej widizlam tam tez miseczki a teraz nie ma ich:( ktos to zabiera??

rolling

yup

wlasnie chyba miala bo ostatnio to nie widze ani misek ani poslania. ktos jej zabiera?